Diario de klopsik1, 07 jun. 24

woww ale dorodny spadek 😍 

I sama nie wiem dlaczego. Dieta cały czas taka sama a ta moja waga ciągle się waha . 

może ilość posiłków. to gra dużą rolę 

Coś w tym jest, bo jeśli nie było czasu obiadu zjeść, to miałam spadek wagi na drugi dzień  

Nieee, posiłki jadam dwa, góra trzy. Węgle nisko. Tyle co w warzywach. 

no to jak dieta w miarę dopięta to dorzuć targanie ciężarów i będzie pan zadowolony  

oczywiście początkowo skoczy w górę. ale to mięso. kaliper sobie kup do mierzenia smalcu. min z 3 punktów. cena śmieszna a rzetelność pomiaru prawie najlepsza 

Wiem, wiem... ale na razie nie mogę nic targać. Ale jak dostanę nowe kolana ... A tak poważnie to teraz naprawdę niewiele mogę.  

a co z kolanami? 

Jak do tej pory udało mi się i tak sporo zrobić. Dzięki zmianie stylu życia udało mi się wycofać nadciśnienie i cukrzycę typu II. No i nie ważę już 120kg jak kiedyś. Wyedukowali mnie bracia Rodzeń, Keto kocur i vibo69 😁 

Kolana się zużyły. Mam zaplanowaną endoprotezoplastykę obu kolan. 

jajka wal. dużo i na miękko  

generalnie cieszę się, że mogłem coś pomóc. jeżeli faktycznie pomogłem. działaj dalej i ku zdrowiu! 😊 

ja bym spróbował z tymi jajkami. a w zasadzie żółtkami. to jest jak multiwitamina dla ciała. myślę, że lepiej spróbować to niż dać się pociąć 

Muszę dać się pociąć. Nie mam wyboru. Już wszystkie możliwości wyczerpałam. A jajka lubię. Na miękko szczególnie.I jadam dużo.  

jedz to i bądż dobrej myśli. ja gdy zepsułem wątrobę to jadłem po 7 na śniadanie. i się okazało, że mam najlepszą jaką widzieli. także no zajadaj i bądź dobrej myśli  

Klopsik , good job i nikt Ci tego nie zabierze 💚 

a nie masz przypadkiem woreczka żółciowego wyciętego? 

za ile czasu operacja? 

Brawo Sherlock'u Woreczek wycięty Operacja jeszcze w tym roku (mam nadzieję).