Diario de plaquetone, 25 ene. 23

Ja jem gorzka czekoladę ( uwielbiam jej smak ), 2 kostki CODZIENNIE 😊 Źródło magnezu. Koktaj: dojrzały banan, kakao, mleko można też dodać trochę płatków owsianych. Galaretka z owocami ( borówki, maliny, truskawki ). 

Jem słodycze 🤷 Tylko wszystko wliczam w bilans kaloryczny i wiem ile kosztuje mnie wysiłku każdy batonik 😉  

Pudding proteinowy 

Mi pomogło późne jedzenie śniadania. W ciągu dnia jem jednego batona i wliczam go w bilans. Do obiadu cola zero. Na koniec dnia jem duży posiłek i nie mam ochoty na słodkie. Polecam też pudding proteinowy z biedronki, ma 200g jest słodki i ma mało kcal. 

Późne snidanie, mniej węglowodanów w ciągu dnia a jak napadnie wieczorem to polecam zrobić sobie deser z jogurtu greckiego (tłustego), czystego kakao, łyżeczki ksylitolu, łyżeczki masła orzechowego i wyruszyć 3 kostki gorzkiej czekolady plus maliny i borówki. Sumarycznie cukru tyle co nic, słodkie będzie i wysyci tak ze nie wciśniesz nic wiecej. Samo zdrowie 

Mam to samo, uwielbiam słodycze, jak zacznę wcinać, nie mam umiaru. Przekąsek nie polecę, ale może post przerywany z aplikacją, monitor głodówki, jak ją włączę, to już nie ma jedzenia, a nawet gdybym chciała to spojrzę na aplikację i już wiem, że nie zjem bo szkoda mi mojego postu, na mnie działa motywująco, plus po kilku dniach nie myślę o słodyczach i nie ciągnie mnie do nich.  

Miałam ten sam problem przez 2 tygodnie. Proponuje kawe z likierem, sałatke owocową (czasami to było nawet samo jabłko pokrojone w kostkę). Fajnym pomysłem jest też budyń jako deser, szybko się robi i nie jest strasznie kaloryczny. Dla mnie hitem jest ten o smaku słonego karmelu. Teraz już nie czuję takiej potrzeby sięgania po słodkie.  

mozesz wyprobowac pic np pepsi max, slodkie ale nie tuczy 

kumpel polecił mi trzymać daktyle i je jeść zamiast słodyczy w razie potrzeby sugar rushu, na mnie działa. tylko wiadomo trzeba uważać bo to też sporo kcal  

Od czego zacznij to wywal wszystkie słodycze z domu i przestań je kupować. Początek, będzie ciężki, ale jak to wytrzymasz to później będzie z górki. Jak nie udaje się mimo to, to polecam porozmawiać z psychologiem. 

1 jedz ULUBIONE słodycze i wliczaj je w bilans kaloryczny Jak będziesz wiedziała że możesz zjeść batonika bez problemu dziś i jutro bez problemu to się dziś na slodulycze nie rzucisz mocno 2 pij pepsi max lub podobne napoje zero np fantę sprite czy fuzetea zero 3 rób desery z serka wiejskiego lub twarogu i słodź je stewia lub jakimś słodzikiem  

Stawiam że to kwestia nieregularnego jedzenia, lub zbyt małej ilości, organizm się broni i panicznie szuka czegoś energetycznego czyli słodkiego. Jedz więcej białka, odkąd zacząłem zwracać na liczbę białka w diecie, jestem syty i nie mam ochoty na słodkie czy przekąski. Oszukiwanie się jabłkami, owocami, colą zero, budyniami czy bakaliami nie rozwiązuje głównego problemu, i chociaż też tak robiłem miesiącami to tylko maskuje chęć na niezdrowe przekąski. Kiedy organizm, poczuje że ma białko (syte jedzenie), przestanie panikować i zanika chęć na słodkie czy wilczy głód, tu faktycznie pomagają proteinowe serki czy budynie, tylko powinny zwierać w sobie dodatkowe białko, ewentualnie kotajle białkowe takie jak dla sportowców, są słodkie a kalorie są głownie z białka. 

Orzechy 

Słodycze to narkotyk. Mają takie sam schemat działania. Jedzenie słodyczy powoduje wyrzut dopaminy ponad poziom bazowy - czekolada np. podnosi jej poziom 2,5-krotnie. Odwyk to jedyne co zadziała. Powstrzymywać się i ich nie jeść. Zastępowanie ich to tak jak picie piwa bezalkoholowego przez alkoholika czyli wyzwalacz do picia normalnego alkoholu. Druga rzecz to szybki wyrzut insuliny do krwi i jej gwałtowny spadek co powoduje napady głodu. 

Nie znam się zabardzo ale miałam podobnie i ja poprostu słodycze czyli batoniki itp zamieniłam na owoce jakieś musy owocowe , smoothie itp także jak chce mi się cos słodkiego to sięgam np po czekoladowe płatki do mleka i robie sobje płatki z mlekiem niż po batonika żeby zaspokoic głód ale zarazem wszytsko wliczam w bilans kaloryczny i pilnuje żeby nie przekroczyc i patrzę czy nie będę pozniej głodna przypadkiem jak kcal mi się skończy  

D4vva7 100% racji, tylko detoks i żadne słodycze słodzone słodzikami. Trzeba się od tego odzwyczaić. Ja miałem podobnie, wzialem się za siebie, uregulowała mi się insulina i słodkie już mnie właściwie nie rusza. Jem czasem gorzka czekoladę i dzis jest niesamowicie bogata i słodka, kiedyś wydawała mi sie tępa w smaku. Człowiek był rozkalibrowany. Jedzenie słodkich deserów zastępczych to tylko oszukiwanie siebie, a może przynosić tez kiepskie skutki. Organizm kojarząc słodki smak będzie wyrzucać insulinę, ale dostając słodzik będzie pogłębiać uczucie głodu bo cukier będzie spadać jeszcze niżej bo insulina będzie miała mniej glukozy do przeniesienia do komórek. Błędne koło. 

mnie uratowała gorzka czekolada, do ciast używam Erytrytol i sernik spokojnie piekę i zajadam ale też z umiarkowaniem.  

Dziękuje za liczny odzew 🥰 posłucham i spróbuję radykalnie - przestanę jeść słodycze, pomęczę się chwilę i zobaczę czy jest poprawa z moimi napadami. Moja mama (dietetyk) podpowiedziała, że słodycze są jak narkotyk, więc trzeba je odstawić na jakiś czas i powinno być ok. Dziękuję wam i trzymajcie kciuki. Jest 14 a jak narazie nie zjadłam nic słodkiego, na śniadanie zjadłam trochę owsianki z kakao (bez cukru, bo taką właśnie lubię) i placki bananowe (2 jajka i dojrzały banan zblendowane). Jutro na śniadanie planuję jajka i zobaczymy czy dam radę 😁 najgorsze u mnie jest to, że wcześniej nie jadłam słodyczy przez dwa lata, bo mi poprostu nie smakowały. A teraz jak czub nie mogę bez nich żyć. Trzeba odstawić 🥰  

polecam jakieś musy, smoothie i tego typu rzeczy, soki wyciskane . Najlepiej słodycze zastąpić owocami i warzywami 😊 

Jedz do syta pozostałe posiłki, skup się ja białku i tłuszczach, będziesz syta i łatwiej będzie niemyslec o słodkim ;) powodzenia!